Psie odchody

[ziomekZ]

Witam,
mam zgłaszać na Straż? Otóż właścicielka dużego psa dzisiaj po jego załatwieniu się podeszła i wdeptała kupkę w śnieg między budynkami.
Potęgowska 6 - środkowa klatka. Mam zdjęcie psa - duży, jasnej maści. Mam zdjęcie.
Właścicielka zrekompensuje to - czy ma ochotę wydać 500 zł?

[ziomekZ]

Nadmienię, że właścicielka jest BOGATA - paliła papierosy więc ma "lewe" pieniążki, dodatkowo stać ją chyba na mandaty skoro wszędzie informacje wiszą, że za nieposprzatanie trzeba zapłacic 500 zł.
Zrobiła to oczywiście w dzień, gdzie mieszkańcy mogli to zaobserwować.

Liczę, że właścielka przeczyta - moja propozycja jest następująca - Osoba zainteresowana weźmie pieniądze w wysokości min. 100 zł i zaniesie do biura Dekpol - powiedzmy do P. Martyny Sijki poproszę panią Martynę aby otrzymane pieniądze wpłaciła na jakieś konto charytatywne np. WOŚP. - w ramach ostrzeżenia dla innych i sprawę zakończymy...
Jednym słowem wstyd, że mieszkają u nas takie osoby które nie potrafią poszanować mieszkańców całego osiedla!

[Zeely91]

Te fora i fejsy osiedlowe mniej pożytku przynoszą niż powinny.
Bądźmy dla siebie wrogami w końcu tak lepiej dla naszego ego.

[kuba20]

Wszytko pięknie, że pani została nakryta na gorącym, ale trzeba trochę prawa znać i gadania o tym, że to grozi 500 zł niestety jest nieprawdą. Po pierwsze ustawa przewiduje karanie do 500 zł bo jest przewidziana za to grzywna, po drugie jedynie w miejscach publicznych, a teren osiedla takowym nie jest. Wspólnota może ustalić własny regulamin, ale jego egzekwowanie nie jest w gesti służb porządkowych. Reasumując nic nie da się na takich zwyrodnialców zrobić, sam mam psa i idę z nim na pole jak większość u nas osób robi.

[Szeregowy]

Art. 431 § 1 k.c., stanowi, że „Kto chowa zwierzę albo się nim posługuje, obowiązany jest do naprawienia wyrządzonej przez nie szkody niezależnie od tego, czy było pod jego nadzorem, czy też zabłąkało się lub uciekło, chyba że ani on, ani osoba, za którą ponosi odpowiedzialność, nie ponoszą winy”.

Kupę na chodniku można za takową szkodę uznać, inne przepisy też można podciągnąć, do tego są przepisy o utrzymaniu porządku w mieście - przepisy lokalne, nic mi nie wiadomo aby było tam określenie "miejsce publiczne".


Wracając do tematu: jak widać po dobroci nic nie wskórasz, zgłoś sprawę do odpowiednich służb, zobaczymy czy faktycznie psy mogą srać gdzie popadnie na całym osiedlu.

[kuba20]

Ja jestem za aby to karać, ale dałeś art, a nie rozumiesz o co mi chodziło kc jest przy art co oznacza kodeks cywilny czyli powodzenia życzę do sądu z takim czymś biegać. No i ciekawi mnie jakie to są te odpowiednie służby, które mogą karać na terenie zamkniętego osiedla za wykroczenia porządkowe?

[Szeregowy]

Jakbym chciał biegać po sądach to przeczytałbym cały kodeks i kilka art. znalazł które by pasowały do zaistniałej sytuacji.

"No i ciekawi mnie jakie to są te odpowiednie służby, które mogą karać na terenie zamkniętego osiedla za wykroczenia porządkowe?"
Policja/ straż miejska? Jeżeli nie wierzysz, zadzwoń do nich aby przyjechali powstawiać mandaty za złe parkowanie wszystkim którzy stają w miejscach do tego niewyznaczonych.
Osiedle obok nas "lawendowe wzgórza" - tam raz na tydzień/ 2 tygodnie mają takie zgłoszenia i śmiało wlepiają mandaty.

[kuba20]

Panie szanowny otóż myli się pan i to bardzo. Nie można nawet holować źle zaparkowanego samochodu na twoim miejscu gdyż jest on na terenie powtarzam zamkniętego osiedla co oznacza, iż nie jest to już miejsce publiczne i u nas wlepiają mandaty, ale przed bramą gdzie jest znak zakaz zatrzymywania się. No to proszę zadzwonić na służby z dolecową prośbą o ukaranie osoby ciekawe co powiedzą. Trzeba się znać na swoich prawach, a nie rzucać jakieś art i to jeszcze z cywilnego i do wszystkiego używać argumentu najlpiej wezwać policję.

[kuba20]

Co oczywiście nie zmienia faktu, iż takie zachowanie powinno być piętnowane i powinna istnieć możliwość karania takich osób choć dobra tzw "opierdolka" nie jest zła.

[Zeely91]

[Szeregowy]

"Nie można nawet holować źle zaparkowanego samochodu na twoim miejscu" - samochód jeżeli jest zaparkowany na miejscu postojowym to jest zaparkowany prawidłowo, niezależnie do kogo należy to miejsce, wyjątkiem jest sytuacja gdy w danym miejscu jest zakaz parkowania z dopiskiem nie dotyczy nr: XXX 0000.
W sumie Zeely opisał idealnie jak to wygląda w praktyce

"Trzeba się znać na swoich prawach, a nie rzucać jakieś art i to jeszcze z cywilnego i do wszystkiego używać argumentu najlepiej wezwać policję."
Coś mi się wydaje że na forum udziela się właścicielka pieska, 4 posty i wszystkie tylko w tym temacie, próbuje odwieść od zgłoszenia i udowadnia że każdy ma prawo "srać pod klatką" bo "to nie miejsce publiczne".

Załatw sprawę i zgłoś na policję, a ode mnie masz piwo za fatygę

[JaNosik7]

Generalnie to trzeba piętnować zarówno sranie jak i parkowanie po krzakach czytaj byle gdzie ... I tylko jest jeden przemawiający argument, przez portwel, gadanie gówno daje wszak wkoło same cwaniactwo... co mi tu jakiś wsiok będzie pierdział do ucha...a jak stówka albo dwie wyleci z portfela to się pamięta.

[Sasiad_zielone]

[plplplpl]

[Andreww]

Widzę, że temat się rozłazi, więc go zamykam