Wysłany: Pon Sty 15, 2018 22:17 Temat postu: Straż miejska
Od jakiegos czasu mozna zauwazyc nieuprzejmosc ktoregos z sąsiadów, ktory bezczelnie wzywa na teren osiedla "zamknietego" straz miejska i nakleja naklejki na szyby swiadczace o zlym parkowaniu. Wiem ze momentami auta stoją tak zaparkowane ze ciezko jest wyjechać z miejsca postojowego, ale ostatnimi czasy moi znajomi wjechali na osiedle i zaparkowalia przed klatka na dosłownie 30 min i juz mieli obklejone auto i wezwanie do straży miejskiej. Nie wiem co trzeba mieć za nudne zycie zeby czekać tylko na to zeby wyjsc specjalnie z mieszkania kupić/ wydrukowac naklejki i poprzyklejac je sąsiadom i na dodoatek wzywac straż miejska. Mieszkamy wszyscy na jednym podwórku, rozumiem ze powinnismy sie stosowac do zasad ale bez przesady!!!
'Osiedle Zamkniete?' szlaban nie działa wjeżdza kto chce, parkuja gdzie popadnie żadnych zasad . Miejsce dla niepełnosprawnych -'a co mi kto zrobi' trawnik-'olać to ', to co że sobie wykupił miejsce- ' idę do laski' musze gdzieś zaparkować! Czyżbyśmy sie juz nauczyli tak olewać przepisy i prawo, że totalne bezhołowie. Silniejszy i cwańszy wygrywa ? Po to jest Straz Miejska by 'takich' wyprostować. A miejsca przed bramą dosyć! _________________ 'miej zaufanie tylko do siebie'
Kolego dessperado i ja się pod twoim wpisem podpisuję, co do osiedla zamkniętego, to taki był pierwotny projekt jak kupowałem tu mieszkanie. Teraz szlaban nie działa ogrodzenie porozkręcane, chodzi i wjeżdża kto chce i parkuje gdzie chce niszcząc przy tym trawniki, o srających psach gdzie popadnie nie wspomnę. I teraz wspomnę o wspólnym podwórku, czy tak to powinno wyglądać ? Ja mówię Nie! Zaś koledze za czujność w utrzymaniu porządku należy się szacun 👏 . Gdyby częściej ktoś zauważał wspólne podwórko dalej niż własne mieszkanie nie było by tu takiego syfu. A winy nie trzeba szukać w sasiedzie który szanuje porządek, ale przestrzegać zasad wspólnoty i znaków drogowych np. D40 który stoi przed szlabanem.
Hej mieliśmy taki sam problem na Osiedlu Słonecznym również z Dekpolu. Przenieśliśmy się na Osiedle Zielone, gdyż była możliwość zakupienia miejsca postojowego na parkingu. Na każdym "zamkniętym " Osiedlu jest taka sama historia, każdemu co innego nie pasuje. Rodziny mają po 2-3 samochody, do tego goście, a tylko jedno miejsce na parkingu, czasami nawet brak miejsca w hali garażowej (Na Słonecznym zawsze wygrywali Ci, którzy mieli miejsce w hali) na parkingu zewnętrznym (brak rezerwacji miejsc) parkowali swoje drugie auto do tego służbowe, np Lawetę oraz L kat B+E, w końcu naprawdę nie było gdzie parkować, zastawiało się drogę przeciwpożarową i kosztowało to mandaty od Straży Miejskiej. O bramie wjazdowej nie wspomnę, która się po pierwsze psuła - za co płaciliśmy - po drugie - były 2-3razy włamania (skradziono auta) - po trzecie- bramę można było otwierać od środka na słupku, zamknięcie magnetyczne furtki nie trzymało wystarczająco dobrze ludzie z innych osiedlu parkowali sobie u nas auta. W końcu wprowadzili otwieranie bramy za pomocą telefonu komórkowego (witaj nowa technologio) teraz należy pamiętać, aby mieć ciągle baterię w telefonie naładowaną, bo się nie dostaniesz autem, na kod mieszkania już nie można było otwierać bramy tylko furtkę. Podczas mrozu sterowniki bramy zamarzały i brama była otwarta, aż mróz ustanie. A jak mi obrysowali auto, to policja chciała zabezpieczać monitoring, którego nie było i sprawę kazała kierować do Zarządcy Nieruchomości. Myślałem, że jak zamieszkam w takim gettcie to jak sąsiad zarysuje mi samochód to zostawi mi kartkę, bo w końcu jesteśmy sąsiadami, poza tym powinno czuć się bezpiecznie, bo to przecież "osiedle zamknięte". Ludzie coraz gorsi na tych osiedlach, mniej życzliwi, nieuśmiechnieci, problemowi, z wspólnych części mieszkalnych robią wózkarnie, stawiają rowery na korytarzach, śmieci i jak to się mówi "swoje pod nosem a cudze pod lasem".
Oczywiście zgadzam się z tym co piszesz i sam mam wykupione miejsce naziemne, lecz przed szlabanem również nie można parkować i to z tego samego powodu co na osiedlu - znak D-40
Oczywiście zgadzam się z tym co piszesz i sam mam wykupione miejsce naziemne, lecz przed szlabanem również nie można parkować i to z tego samego powodu co na osiedlu - znak D-40
Nie można parkować w pasie drogowym, natomiast przed osiedlem tam gdzie jest pole utwardzone tłuczniem już można.
Pamiętajcie że znaki drogowe dotyczą tylko obrębu pasa drogowego (droga + chodniki).
Tak więc teoretycznie właściciele mieszkań na parterze mogliby rozpiąć sobie płot i zaparkować na podwórku nie łamiąc w ten sposób przepisów.
teoretycznie właściciele mieszkań na parterze mogliby rozpiąć sobie płot i zaparkować na podwórku nie łamiąc w ten sposób przepisów.
Czy oby na pewno?
Cytat:
Art. 144. § 1. Kto na terenach przeznaczonych do użytku publicznego niszczy lub uszkadza roślinność albo depcze trawnik lub zieleniec lub też dopuszcza do niszczenia ich przez zwierzęta znajdujące się pod jego nadzorem,podlega karze grzywny do 1 000 złotych albo karze nagany.
§ 2. Kto usuwa, niszczy lub uszkadza drzewa lub krzewy stanowiące zadrzewienie przydrożne lub ochronne albo żywopłot przydrożny,podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.
§ 3. W razie popełnienia wykroczenia określonego w § 1 lub 2 można orzec nawiązkę do wysokości 500 złotych.
teoretycznie właściciele mieszkań na parterze mogliby rozpiąć sobie płot i zaparkować na podwórku nie łamiąc w ten sposób przepisów.
Czy oby na pewno?
Cytat:
Art. 144. § 1. Kto na terenach przeznaczonych do użytku publicznego niszczy lub uszkadza roślinność albo depcze trawnik lub zieleniec lub też dopuszcza do niszczenia ich przez zwierzęta znajdujące się pod jego nadzorem,podlega karze grzywny do 1 000 złotych albo karze nagany.
§ 2. Kto usuwa, niszczy lub uszkadza drzewa lub krzewy stanowiące zadrzewienie przydrożne lub ochronne albo żywopłot przydrożny,podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.
§ 3. W razie popełnienia wykroczenia określonego w § 1 lub 2 można orzec nawiązkę do wysokości 500 złotych.
Tak, prawie na pewno .
Podwórko nie jest terenem przeznaczonym do użytku publicznego tylko prywatnego.
Problem byłby odcinek pomiędzy drogą a płotem (dlatego też napisałem "teoretycznie")
Chodziło mi aby podkreślić iż samochód w danym miejscu nie łamałby przepisów drogowych, bo nie znajduje się w obrębie pasa drogowego, pomijając już fakt jakby miał w dane miejsce dostać.
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Możesz zmieniać swoje posty Możesz usuwać swoje posty Możesz głosować w ankietach
Portal www.MojeOsiedle.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi
zamieszczanych przez użytkowników serwisu. Osoby zamieszczające wypowiedzi naruszające prawo
lub prawem chronione dobra osób trzecich mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną
lub cywilną.